W audycji w Polskim Radio zwróciłam uwagę, że to, co najmilej wspominamy z dzieciństwa i co dawało nam radość, w większości było niehigieniczne lub niebezpieczne! Chodzenie po drzewach, zabawy w brudnych piaskownicach, picie oranżady z jednej butelki, jedzenie landrynek ze wspólnej torebki – i to brudnymi rękami. Bardzo lubiłam grać w pikuty, czyli rzucanie NOŻEM w ziemię i zdobywanie terytoriów przeciwnika. Całe szczęście, że nasi rodzice nie wpadali w histerię z tych powodów! W tych zabawach naturalnie rozwijaliśmy umiejętności społeczne: komunikację i współpracę, umiejętność budowania koalicji, perswazji, zawierania sojuszy. A także radzenie sobie ze stresem, presją rówieśniczą, a czasem z przegraną czy odrzuceniem. Kształtowaliśmy naszą sprężystość psychiczną, wiarę we własne kompetencje i kreatywność, gdyż musieliśmy sami wymyślać, jak np. stworzyć Indiański namiot z koca i krzeseł czy oręż rycerski z pokrywek od garnków i patyków . To były bezcenne lekcje, które procentują przez całe nasze życie – także zawodowe.
Emisja odbyła się 1 czerwca 2024 r., audycja Wolna Sobota, Program 1 Polskiego Radia
Obejrzyj również moje filmiki:
– Rodzice helikoptery i dzieci – płatki śniegu. 9 szkodliwych skutków
– 5 umiejętności, jakich rodzice powinni nauczyć swoje dzieci