Jednym z ważniejszych aspektów bycia asertywnym jest umiejętność odmawiania. Czy można nauczyć się mówić „nie” w taki sposób, aby nie ranić innych? A czy można odmawiać, nie raniąc samego siebie?
Jak odmawiać, nie raniąc innych?
Oczywiście nie chodzi o to, żeby odmawiać zawsze i każdemu. Jednak zwykle zakres próśb i oczekiwań, które ma wobec nas otoczenie, znacząco przekracza nasze chęci i możliwości. Jeśli ktoś nie umie odmawiać, będzie nieustannie zarzucany prośbami zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. W rezultacie nie będzie miał czasu ani siły na sprawy ważne dla siebie. Ponadto będzie wykorzystywany przez osoby, które perfidnie żerują na czyimś altruizmie – lub na nieumiejętności odmawiania i stawiania granic…
Trzeba jasno powiedzieć, że jeśli ktoś nas o coś prosi, to nie będzie zadowolony z naszej odmowy. Przecież prosząc, liczył na naszą pomoc. Są jednak pewne sposoby, które pomogą osłodzić komuś przyjęcie tej gorzkiej pigułki.
Po pierwsze pamiętaj, że: „Ty masz prawo prosić, a ja mam prawo odmówić. Ja mam prawo prosić, ty masz prawo odmówić”. Nie obrażaj się więc, że ktoś „śmiał cię poprosić” (chyba, że jest jasne, iż chciał cię perfidnie wykorzystać lub świadomie tobą manipulował). Nie atakuj proszącego, nie podnoś na niego głosu, nie pouczaj, ale również – nie poniżaj go, nie wyśmiewaj się z jego prośby czy słabości.
Po drugie – nie sprawiaj wrażenia, że chcesz, by cię proszono – czyli, że oczekujesz, iż druga osoba będzie się przed tobą płaszczyć. Odmawiaj w sposób stanowczy i jasny dla drugiej strony. Nie uśmiechaj się przy tym i nie kokietuj. Choć może ci się wydawać, że takie zachowanie uczyni twoją odmowę mniej bolesną, to w rzeczywistości druga strona odbiera to jako zachętę do dalszego proszenia ciebie.
Prawidłowa konstrukcja zdaniowa asertywnej odmowy zawiera:
– Słowo NIE
– Informację o podjętej decyzji (np. Nie napiszę za ciebie raportu). Jasne powiedzenie, jakiej konkretnie rzeczy nie zrobisz, jest ważne zwłaszcza, jeśli prośba dotyczy paru rzeczy (np. Czy zrobisz raport i prezentację?) lub gdy prośba jest nieprecyzyjna (np. Czy pomożesz mi znaleźć pracę? Nie wiadomo, czy ktoś ma na myśli załatwienie mu pracy czy pomoc w napisaniu CV).
Dodatkowo możesz (lecz nie musisz!):
– Wyjaśnić przyczynę odmowy (np. Nie zostanę dziś dłużej w pracy, bo mam wizytę u dentysty). Pamiętaj jednak, że podając przyczynę odmowy, zaczynasz „się tłumaczyć” i druga strona może podważać/deprecjonować powody twojej odmowy (np. Przecież możesz iść kiedy indziej do dentysty). Ponadto im więcej podajesz powodów odmowy, tym twoja odmowa wydaje się słabsza i mniej stanowcza – skoro nawet w twoich własnych oczach jeden powód nie wystarcza…
– Zmiękczyć odmowę (np. Przykro mi, ale nie zastąpię cię dzisiaj, spędzam dziś czas z rodziną). Pamiętaj jednak, że proszący może wtedy zastosować szantaż emocjonalny (np. Gdyby ci naprawdę było przykro, to byś mi pomógł).
Unikaj zwrotów: „nie mogę” i „nie chcę”. Pamiętaj, że używając tych zwrotów, dajesz proszącemu pole do negocjacji. „Nie mogę” oznacza, że decyzja nie zależy od ciebie lub że są jakieś trudności – ale proszący znajdzie argumenty, że jednak możesz. Sformułowanie „nie chcę” oznacza preferencje, a nie decyzję (np. Nie chcę iść do kina), więc osoba prosząca będzie naciskać, aby ci się jednak zachciało. Może uderzyć w powinność lub szantaż emocjonalny.
Pamiętaj także, że są granice twojej odpowiedzialności za uczucia innych ludzi. Jeśli mimo trzymania się powyższych wskazówek proszący czuje się „śmiertelnie oburzony” albo płacze lub wpada w histerię, to on powinien popracować nad swoimi emocjami i radzeniem sobie z odmową.
Wyrzuty sumienia – czyli jak odmawiać, nie raniąc siebie?
Jako powód nieumiejętności odmawiania wiele osób podaje, iż nie potrafi dać sobie rady z wyrzutami sumienia. Gdy odmówi, to czuje się jak „wredny egoista”, „nieużytek społeczny”, jak ktoś niewdzięczny i zasługujący na potępienie. W tym sensie odmawiając możemy nawet bardziej zranić samego siebie niż osobę, której powiedzieliśmy „nie”.
Pamiętajmy jednak, że nawet w Biblii jest napisane „Będziesz miłował bliźniego swego JAK siebie samego” – a nie „BARDZIEJ NIŻ”. Choć zawsze istnieli ludzie, którzy wyżej stawiali potrzeby innych niż swoje (np. Matka Teresa z Kalkuty), nie oznacza to, że wszyscy muszą tak wysoko stawiać sobie poprzeczkę. Choć „mechanizm wyrzutów sumienia” ma zwykle bardzo pozytywną rolę w budowaniu relacji międzyludzkich (to m.in. dzięki niemu nie krzywdzimy innych oraz dokonujemy autorefleksji nad naszym postępowaniem), to „przerost sumienia” może mieć niezwykle destrukcyjny wpływ. Dobrze wiedzą o tym psychoterapeuci…
Jeśli odczuwasz ogromne wyrzuty sumienia przy każdej odmowie, zastanów się:
– czy w ogóle przyznajesz sobie PRAWO DO ODMOWY?
– czy czujesz się równie wartościowy jak inni ludzie?
– czy uważasz, że zasługujesz na taki sam szacunek i troskę jak inne osoby?
– czy uważasz, że będziesz nadal kochany i akceptowany, jeśli nie spełnisz czyichś oczekiwań?
– czy szanujesz sam siebie?
– czy dbasz o swoje potrzeby?
Jeśli na większość pytań odpowiedziałeś „nie”, powinieneś popracować nad poczuciem własnej wartości, gdyż twoje problemy z asertywną odmową mają swoje źródło w poczuciu bycia gorszym od innych oraz niezasługiwania na troskę i szacunek. Być może jako dziecko nie dostałeś od rodziny odpowiedniej bliskości, miłości, respektowania twoich granic ani dbałości o twoje potrzeby.
A może twoje obecne otoczenie manipuluje tobą i celowo utrzymuje cię w poczuciu winy, uległości, czucia się gorszym, mniej ważnym i zależnym? Czy często padasz w bliskich relacjach ofiarą szantażu emocjonalnego? A może ty wciąż dajesz, a twoi bliscy tylko biorą, nie dając nic z siebie?
Jeśli na te pytania odpowiedziałeś „tak”, to bądź świadomy, że twoje otoczenie celowo utrudnia ci bycie asertywnym, bo jest im wygodniej z osobą, którą mogą wykorzystywać.
Artykuł został opublikowany na portalu Medycyna i Pasje
Więcej o asertywności
Osobom, które chcą stać się bardziej asertywne polecam:
książki
– „Asertywność. Sięgaj po to, czego chcesz, nie raniąc innych”, Robert Alberti, Michael Emmons
– „Asertywność menedżera”, Maria Król-Fijewska i Piotr Fijewski
– „Szantaż emocjonalny. Jak się obronić przed manipulacją i wykorzystaniem”, Susan Forward, Donna Frazier
oraz moje szkolenia grupowe i indywidualne 🙂
Cykl moich filmików na Kanale Twoja Kariera i Psyche.