Obejrzyj mój filmik „Zdrowy OPTYMIZM a myślenie życzeniowe – jak odróżnić?”, jeśli chcesz nauczyć się pozytywnego podejścia do życia. Szukasz zdrowych rozwiązań? Chcesz dowiedzieć się, czym aktywny optymizm różni się od „myślenia życzeniowego” i dlaczego huraoptymizm pomaga tylko na chwilę?
Zapraszam na mój kanał na YouTube „Twoja Kariera i Psyche”!
Pozytywne myślenie nie oznacza przekłamywania rzeczywistości, wypierania przykrych spraw ani „myślenia życzeniowego”. Trzeba patrzeć na siebie i świat realistycznie, ale z życzliwością, pozytywnym nastawieniem.
Huraoptymizm jest jak mięsień napompowany sterydami. Nie daje prawdziwej siły. A gdy tylko pojawią się problemy i porażki, które są nieodzowną częścią życia, huraoptymizm znika pozostawiając poczucie bezradności, słabości i rozżalenia.
Myślenie życzeniowe (ang. wishful thinking), czyli po prostu chciejstwo to bezkrytyczne myślenie opierające się na wizji jedynie „optymistycznych scenariuszy”. Bez brania pod uwagę realiów i tego, że nie wszystkie marzenia się spełniają.
Takie podejście można też nazwać pasywnym optymizmem, czyli oczekiwaniem, że wystarczy, abym wizualizowała sobie pozytywny przebieg wydarzeń, a tak się stanie – bez żadnej pracy z mojej strony, bez oglądania się na mogące wystąpić przeszkody. Bez przygotowywania „planu B”, bo przecież „wszechświat nagnie się do moich oczekiwań, jeśli tylko będę wystarczająco mocno wierzyć”…. To tak nie działa!
Zdrowy optymizm opiera się pozytywnym podejściu (czyli przekonaniu, że jest sens, abym próbowała, bo mam realne szanse) połączonym z wkładaniem aktywnego wysiłku w realizację planu, jednak ze świadomością, że nie wszystko, do czego dążę w 100% uda się.
Jak wyjaśnia prof. psychologii Martin Seligman, jeden z twórców nurtu psychologii pozytywnej i treningu optymizmu: „Optymizm zakłada wkładanie wysiłku w szukanie rozwiązań, zalet oraz możliwości w każdej sytuacji życiowej.”
Optymizm nie jest magicznym talizmanem, który uchroni nas przed wszelkimi problemami. Jednak pozytywne podejście znacząco podnosi jakość życia, gdyż nie tylko umiemy wychwytywać więcej pozytywnych sytuacji i z wiarą w sukces bierzemy się do pracy. Najważniejsze jest, że potrafimy skuteczniej radzić sobie z przeciwnościami losu bez wpadania w bezradność i marazm.
Prof. Seligman wyraźnie podkreśla, że „Pozytywne myślenie nie jest tarczą, która ochroni nas przed złem, lecz jest narzędziem, które pozwoli nam szybciej odzyskać wiarę w to, że zła passa wkrótce się skończy, jeśli podejmiemy aktywne działania służące uporaniu się z problemem”.
Więcej o różnicach między zdrowym optymizmem a myśleniem życzeniowym oraz o tym, jak nauczyć się aktywnego optymizmu dowiesz się z mojego filmiku.
Zapraszam też na mój bezpłatny warsztat Optymizm kontra (samo)ograniczające przekonania w czwartek 13 czerwca 2019 r. godz. 18:00 – 20:00 na warszawskiej Woli.